U KaRoLaKa

KaRoLaK

Dziś w „Ruhr Nachrichten” ma się ukazać wywiad z Euzebiuszem Smolarkiem . Ale już wczoraj klub poinformował, że Polak zapłaci za to 20 tysięcy euro! To kara za publiczne domaganie się podwyżki i lepszego traktowania.
Niemiecki dziennikarz rozmawiał z Ebim na zgrupowaniu w hiszpańskiej Marbelli, gdzie przebywa Borussia. Artykuł ukaże się w dzisiejszym wydaniu gazety Zagłębia Ruhry, ale już wczoraj było o nim w całych Niemczech bardzo głośno, choć nikt go jeszcze nie przeczytał.

Szefowie klubu zapowiedzieli, że jeśli Smolarek rzeczywiście ich skrytykował, wówczas zostanie surowo ukarany. Według niemieckiego reportera polski napastnik zapłaci aż 20 tysięcy euro.
Smolarek, który jesienią strzelił 5 bramek w Bundeslidze, należał do najskuteczniejszych zawodników Borussii. Mimo to nasz reprezentant ma niepewne miejsce w składzie, zwłaszcza po tym, jak nastąpiła zmiana na stanowisku trenera i Berta van Marwijka zastąpił Juergen Roeber.

Polak narzeka na brak wsparcia ze strony władz klubowych, a także sztabu szkoleniowego. Nie podobają mu się także metody treningowe nowego szkoleniowca, który kładzie nacisk na zajęcia kondycyjne.

W tej sytuacji nasz zawodnik zdecydował się na atak. Skrytykował on nowego szkoleniowca oraz kierownictwo klubu. Polak zażądał miejsca w podstawowym składzie, a także podwyższenia zarobków.

Jednak szef Borussii Hans-Joachim Watzke nawet nie myśli o tym, by podnieść pensję naszego piłkarza. Argumentuje to w ten sposób: - każdy piłkarz ponosi pełną odpowiedzialność za umowę, którą podpisał. Zawsze traktowaliśmy Ebiego uczciwie i dobrze.

Jednak nasz zawodnik, który w Borussii zarabia 800 tysięcy euro rocznie, jest zupełnie innego zdania i kto wie, czy nie prowokuje konfliktu, myśląc o opuszczeniu Dortmundu. A ma już ofertę z Rubina Kazań.

BY ONET.PL