U KaRoLaKa

KaRoLaK

Koszykarze Prokomu Trefla Sopot przegrali w Gdańsku z Olympiacosem Pireus 64:73 (13:22, 15:16, 17:16, 19:19) w meczu 10. kolejki grupy A Euroligi. Była to szósta porażka mistrza Polski w rozgrywkach.
Mistrzowie Polski wcale nie musieli w czwartek schodzić z parkietu w hali Olivia pokonani, bo rywale nie zagrali rewelacyjnie. Jednak z tak słabą skutecznością rzutów za dwa punkty - zaledwie 36 procent - sopocianie mieliby wielkie problemy z pokonaniem każdego zespołu w grupie A.

Spotkanie rozpoczęło się od prawdziwego nokautu. W 7. minucie Prokom Trefl przegrywał 1:16 i dopiero w 8. minucie sopocianie zdobyli pierwsze punkty w gry. Mimo to po 10 minutach podopiecznym Eugeniusza Kijewskiego udało się zmniejszyć częściowo straty (13:22).
Polski zespół lepiej rozpoczął drugą kwartę - w pewnym momencie Olympiacos prowadził tylko 26:20, ale mistrzom Polski zabrakło konsekwencji w dalszych minutach, a Grecy wykorzystując swoje doświadczenie umiejętnie rozbijali ataki Prokomu.

Przed ostatnią kwartą Prokom Trefl przegrywał różnicą 9 punktów (45:54) i wydawało się, że ma spore szanse rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść. Olympiacos nie dał sobie jednak wydrzeć zwycięstwa. Mimo ambitnej gry sopocian więcej punktów zdobywali Grecy, którzy uzyskali wysokie prowadzenie 63:48. W ostatnich minutach meczu koszykarzom Prokomu Trefla udało się zniwelować część strat, dzięki czemu uniknęli dotkliwej porażki.

"Wiedzieliśmy, że ciężko jest wygrać w Sopocie, dlatego cieszę się, że udało nam się dokonać tej sztuki. Wygraliśmy głównie dzięki bardzo dobrej defensywie" - powiedział po meczu trener Olympiacosu Pini Gershon.

"Rozpoczęliśmy nie najlepiej i potem przez całe spotkanie musieliśmy odrabiać straty. Doszliśmy nawet dwukrotnie na 6 punktów, jednak w decydujących momentach zabrakło przede wszystkim punktów z rzutów wolnych. Walczymy dalej, przed nami jeszcze cztery mecze. W dalszym ciągu mamy duże szanse na awans do TOP 16" - powiedział po meczu trener Prokomu Trefla Eugeniusz Kijewski.

Prokom Trefl Sopot - Olympiacos Pireus 64:73 (13:22, 15:16, 17:16, 19:19)

Prokom: Michael Andersen 19, Jasmin Hukic 9, Donatas Slanina 7, Justin Hamilton 7, Rashid Atkins 7, Filip Dylewicz 6, Huseyin Besok 5, Christian Dalmau 2, Adam Wójcik 2, Tomas Masiulis 0, Jeff Nordgaard 0, Tomas Pacesas 0;
Olympiakos: Andrija Zizic 13, Alex Acker 13, James Penn 13, Ryan Stack 12, Henry Domercant 11, Panagiotis Vasilopoulos 5, Sofoklis Schortsanitis 3, Manolis Papamakarios 3, Christos Harissis 0, Nikos Barlos 0.